niedziela, 2 września 2012
BIG DAY for ever
znakomite zakończenie tych nudnych wakacji w Poznaniu! ''kupa'' śmiechu i sucharów. oczywiście nie obyłoby się bez żadnych potyczek, 5godzin w pociągu z kibolami Lecha, z Chodzieży i naszej cudownej Piły, to cud wytrzymać tyle. podziwiam mnie i moją siostre! :3 głowa mi pęka do teraz, ale dałyśmy rade. ciesze sie bardzo z faktu iż zabrałam aparat, bo zrobiłysmy mase zdjec :D niestety dodam je jutro, jak juz wspomnialam opadam z sił i musze sie w koncu raz a porzadnie wyspac, bo nie spie dobrze od 3ech dni.. co bardzo uciąza na moim zdrowiu i trzymaniu się dobrze w dzien a jutro rozpoczecie i znów trzeba rano wstać, więc odezwe się jutro ze zdj! miłej nocy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz