środa, 5 września 2012

ojeju,zaczyna się już powoli szkoła, nowa szkoła, co daje wiele do myslenia, dużo zmienia i zaczyna się w sumie zapie*dol.póki co wszystko jest w porzadku, jeszcze sie nie przyzwyczaiłam ale myśle ze czas to zmieni. czwartek to zdecydowanie najgorszy dzień tygodnia w moim planie! wszystkie lekcje naraz, i w tym przeokropna fizyka i matematyka :< ubolewam. na dzis juz mam zadanko z polskiego, a francuski polubiłam :D jest świetny, chociaż z gramatyka nie będzie tak łatwo, bo jest tyle czasów ze to masakra, ale chcieć to móc! tego się trzymajmy poki co:) myśle o chórze i chciałabym baaaardzo dostać sie do reprezentacji w siatkowce, nie wiem czy jest to mozliwe ale postaram sie jak najbardziej! :3 nie ma to jak zjesc porzadną kolacje w tym brzoskiwnie i lody, uwielbiam to. niezdrowo ale pysznie. mysle ze nie bedzie juz tyle czasu na dodawanie postów, ale bede to robic jak najczesciej sie da, to moge obiecac, szczerze! tymczasem muszę zrobic to zadanko i chyba pojde pobiegać, więc miłego wieczorku...




2 komentarze: