piątek, 1 czerwca 2012
powiem wam, że dużo się ostatnio dzieje nawet aż za, ale mnie się to cholernie podoba! kurde... nie wiem od czego zacząć moze od tego ze ten tydzien mija mi cudownie i z najlepszymi ludzmi w najlepszej atmosferze. w koncu wszystko się układa... zaczynajac od wycieczki co tu duzo mowic bylo cudownie, dobrze sie bawilam, kupa smiechu, idealna atmosfera, wieczorny wypad nad morze, gra w pokera, nocne rozmowy na balkonie, suchary,imprezy,no idealnie ! w środe powrót, czwartek tez idealny bo nie byłam w szkole rano lekarz, zanioslam podanie do nafty w towarzystwie Anny, Mariczki i Igora. Śniadanko w McDonaldzie, zakup butów na bal i trampków, może później się pochwale :D kawiarnia śródmiejska, i ten przemiły chłopczyk :D szkoła, niestety nie potrenowałam przed sobotnią plażówką.. szkoda no, później karaoke i chatroulette z Anną i Mariczką, dobra herbata,tosty, i kawka! Spacer z Karolem i ponownie herbata z Anią, wieczorkiem kino i ten dziwny film " Mroczne Cienie" nie ogarniałam go, ale to nic, było z czego się pośmiać :) powrót do domu i wieczorne zamulanie przy idealnej muzyce i pisaniu ze znajomymi, dzisiejszy dzień... rano festyn, niestety zaspałam ale to nic :D szkoda ze padalo i zmokłam, nienawidze deszczu ;) no i dzisiaj domówka u Agi sie szykuje, wiec całkiem idealnie, a jutro plazowka na płotkach, niestety ma padac, co za cholerna pogoda :( ... oby było dobrze, wyszlabym z siebie gdybysmy przeszły do wojewodztwa! Trzymać kciuki kochani! moze pozniej jakies zdjątka! do nastepnego xoxo : *
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz