czwartek, 5 kwietnia 2012

przeziębiłam się niestety... teraz piszę z netbooka siostry, którym nie umiem się posługiwać bo jest taki tyci, że ciągle mi się literki mylą. No ale dziś wzielam sie za zdj, juz dzis bylam troszke wymarzlam ale warto :) jutro przedstawie efekty bo zaraz mykam spać bo jutro czekają mnie kolejne 2 sesje, ah jestem pod wrażeniem! no to do dzieła, bywajcie :) a tu dwa zdj z otoz tej cudownej kamerki :



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz