wtorek, 8 listopada 2011


Cześć! dziś dzień raczej pozytywny i miło spędzony. Po szkole w kwieciarni i przemiły pan który nawijał po angielsku i chciał bukiet, tak z pomocą Endż możliwe jest wszystko więc udało się...dobre pół godziny przesiedziałyśmy  w aucie ale było zabawnie...lov ju soł macz!
Przepis na życie obejrzałam, pracę narysowałam i jeszcze została mi nauka angielskiego.. pro.
Lecę bo już późno, xoxo!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz